Wzmacniacz stereo 2x10W

Dzień Dobry !

Z potrzeby chwili oraz z okazji długiego majowego weekendu, powstał wzmacniacz, który wypełnił mi pewną lukę w warsztacie. Lubię posłuchać muzyki, czy też w coś pograć wieczorem na słuchawkach, ale na dłuższą metę jest to mało wygodne, więc postanowiłem rozkręcić czymś głośniki KODA, które kurzyły się na półce.

Z założenia nie miał być to wzmacniacz audiofilski, czy też nawet przyzwoity, zwyczajnie – prosty i tani. Wybór padł na układ scalony TDA 2009,  który jest takim właśnie scalonym stereofonicznym wzmacniaczem audio, o mocy 2×10 W.

Aplikacja układu jest wręcz banalna – scalak + trochę elementów dyskretnych i gotowe. Na podstawie noty katalogowej powstał schemat ideowy:

Zdecydowałem się na zasilanie z zewnętrznego zasilacza 12V, regulacja wzmocnienia realizowana jest na podwójnym potencjometrze.

Na podstawie schematu stworzyłem prostą płytkę drukowaną, wykonaną następnie metodą termotransferową.


W momencie projektowania płytki nie planowałem jeszcze obudowy do wzmacniacza, więc nie dążyłem do uzyskania jakiś określonych wymiarów, czy też rozmieszczenia elementów. Traktowałem to jako prototyp do dalszych prac. Okazało się później, że wzmacniacz gra całkiem ładnie i prototyp stał się docelowym urządzeniem.

Obudowa powstała z tego, co miałem w weekend pod ręką, czyli jest mało “audiofilska”, za to wystarczająco duża i łatwa w obróbce.

Na tylnej ściance zamontowałem gniazda RCA (Chinch) oraz zaciski do głośników. Całość połączona przewodami do płytki.

Zaprojektowałem na płytce otwory montażowe, jednakże w wybranej na szybko obudowie nie miałem ich jak wykorzystać. Płytka niejako wisi na potencjometrze, to on zamocowany jest w obudowie.

Myślę, że w niczym to nie przeszkadza – płytka z elementami waży niewiele, a potencjometr dokręcony jest solidnie – nic tu się nie ma prawa ruszyć.

Dodałem jeszcze włącznik zasilania oraz żółtą diodę LED sygnalizującą pracę urządzenia.

Całość połączeń została w miarę uporządkowana wewnątrz, na potencjometr trafiła gustowna gałka i… gotowe !

Wrażenia odsłuchowe przeszły moje wyobrażenie – mała tania kosteczka, często pogardzana (TDA to syf…) a gra całkiem głośno i czysto.

Wzmacniacz póki co wykorzystuje na pół gwizdka, gdyż podłączyłem pod jeden kanał głośnik centralny od zestawu kina domowego KODA. Generalnie w tej chwili ma być to alternatywa dla słuchawek, więc i tak spełnia moje oczekiwania.